Prezydent RP Bronisław Komorowski przedstawił projekt ustawy mającej na celu wspieranie innowacyjności gospodarki, traktując innowacje jako podstawową szansę rozwojową kraju. Doprawdy trudno zrozumieć, że Prezydent musiał czekać kilka lat z koncepcją wspierania innowacji aby ogłosić ją przed wyborami, a przy tym w taki sposób jakby o innowacjach w Polsce nikt do tej pory nie słyszał.
Innowacje – to już było
Nie było chętnych aby sterować skutecznie procesami rozwoju innowacji w Polsce przez ostatnie lata. Nie przypominam sobie aby przez ostatnią dekadę zrealizowano w Polsce więcej projektów na inne tematy niż innowacje. Powstawały uczelniane instytuty innowacji a także poza placówkami naukowymi. W perspektywie finansowej 2007 – 2013 płynęły środki na realizację innowacyjnych projektów na poziomie lokalnym, regionalnym i ogólnokrajowym. Bez hasła innowacyjność niemożliwe było podejmowanie jakichkolwiek działań, a jakie uzyskano wyniki? Mizerne. Poza pewną grupą dynamicznych przedsiębiorstw, które robiły swoje i wdrażały nowe rozwiązania, nikt innowacyjnością w wymiarze realnym gospodarki się nie przejmował i to w warunkach gdy wszelkie porównania z innymi krajami Europy mogły wywoływać jedynie wstyd.
Przedstawiony pakiet rozwiązań na rzecz innowacyjności ma łączyć sferę nauki i biznesu a uruchomienie kilku preferencji spowodować dynamizm gospodarczy. Projekt oczywiście może stanowić hasło wyborcze ale tylko dla niezorientowanych. Ani po stronie nauki ani po stronie biznesu nie widać wystarczających zmian aby nowa ustawa mogła gospodarce przynieść korzyści. Zapisy projektu ustawy są tak skonstruowane aby można było poprawić niekorzystne unijne wskaźniki innowacyjności według European Innovation Scoreboard, natomiast kryteria efektywności planowanych działań zostały pominięte.
Zagraniczny profesor w patologicznej polskiej uczelni
Po stronie szkolnictwa wyższego znaczącą rolę przypisano umiędzynarodowieniu kształcenia, w tym podejmowaniu studiów w Polsce przez obcokrajowców, otwarcie się na doktorantów spoza Unii Europejskiej a także zagraniczną kadrę profesorską, w tym polskich naukowców za granicą. Studenci z Unii Europejskiej są od dawna obecni w Polsce w ramach funkcjonujących programów wymiany, natomiast studenci spoza UE traktują kształcenie w Polsce jak okazję do tranzytu do innych krajów europejskich. Można tylko życzyć powodzenia uczelniom w poszukiwaniach swoich studentów we współpracy ze strażą graniczną. Te, które nie mają doświadczeń w tym zakresie powinny brać ten aspekt pod uwagę.
Zagraniczna kadra profesorska z krajów wysoko rozwiniętych z pewnością chętnie podejmie pracę w polskich uczelniach, w których nie prowadzi się badań, pracownicy naukowi realizują programy improwizacji nastawione na zdobywanie punktów, a podstawowa działalność uczelni to dydaktyka. Trzeba też znać opinie Polaków zamieszkałych na stałe za granicą, którzy o metodach i stylu pracy naukowo – badawczej w polskich uczelniach już dawno zapomnieli, i nawet nie są w stanie sobie wyobrazić, że można tak pracować jak w Polsce.
Kiedy zostaną przeprowadzone systemowe zmiany w polskim systemie nauki i szkolnictwa wyższego? Kiedy będzie nowa organizacja, system zarządzania uczelniami, nowe standardy pracy. Podejmowane dotychczas działania realizowane są w taki sposób aby ten proces maksymalnie opóźnić i spowolnić. Poszerzanie autonomii uczelni w warunkach tak niskiej dotychczas efektywności działalności, zamiast jej ograniczania i wymuszania potrzebnych zmian jest działaniem skutkującym niszczeniem systemu nauki i szkolnictwa wyższego w Polsce.
Wspieranie innowacyjnej przedsiębiorczości
W szeregu ustaw, których dotyczą propozycje zawarte w projekcie, w tym w ustawach podatkowych, o rachunkowości, o zatrudnieniu i instytucjach rynku pracy, dokonano pojedynczych zapisów dotyczących nowych instrumentów. Inne państwa europejskie zbudowały na bazie tych samych lub podobnych narzędzi wsparcia kompleksowe systemy rozwoju innowacji. W Polsce w świetle projektu miałyby być stosowane tylko wybrane narzędzia, które bez powiązania z innymi rozwiązaniami nie mogą przynieść zakładanych rezultatów.
Dziwi, że w projekcie ustawy nie zaproponowano specjalnych rozwiązań skierowanych bezpośrednio do młodych innowacyjnych firm. W ostatnich latach to młode technologiczne, ekspansywne firmy wykazują największą skłonność do internacjonalizacji działalności, są nośnikiem innowacyjności na rynkach zagranicznych. Z tego też względu powinny być objęte szczególnymi preferencjami. Wiele krajów Unii Europejskiej tworzyło w ostatnich latach specjalne systemy podatkowe pozwalające rozwijać młode innowacyjne firmy. Do krajów tych należy Francja, Belgia, Wielka Brytania, Kanada, Holandia i Norwegia.
Francuski system dla młodych firm funkcjonuje już od 2004 r. Objął małe i średnie przedsiębiorstwa działające na rynku krócej niż 8 lat, a ich wydatki na działalność badawczo – rozwojową stanowią co najmniej 15% ogółu wydatków. Firmy nie płacą podatku dochodowego CIT przez pierwsze trzy lata udziału w systemie, a przez kolejne dwa płacą tylko połowę podatku. Ponadto przedsiębiorstwa przez osiem lat nie odprowadzają obciążeń socjalnych z tytułu zatrudnienia pracowników w zakresie prac badawczo – rozwojowych. W porównaniu z systemem francuskim polski system wsparcia wydaje się być niezwykle skromny. Podobne rozwiązania wprowadziła Belgia. Warunkiem jest posiadanie statusu małej firmy, funkcjonującej nie dłużej niż 10 lat i której wydatki na B+R stanowią co najmniej 15% ogółu nakładów. Jedną z korzyści jest możliwość redukcji o 50% podatku od płac.
Kolejne zdziwienie budzi brak uwzględnienia w projekcie innowacji społecznych, stanowiących obecnie priorytet w europejskiej polityce innowacyjności. Twórcy projektu ustawy o innowacyjności włożyli wiele wysiłku aby przygotować rozwiązania, które odpowiadają warunkom sprzed kilku lat. W takim przypadku celem projektu jest dążenie do osiągnięcia ilościowych wskaźników a nie rzeczywista poprawa konkurencyjności gospodarki. Projekt ustawy wymaga poszerzenia, wielu uzupełnień w celu opracowania kompleksowego systemu rozwoju innowacji, odpowiednio do bieżących potrzeb i uwarunkowań funkcjonowania polskiej gospodarki w dynamicznym otoczeniu zewnętrznym.